niedziela, 31 lipca 2016

Niby takie proste

Ponownie tutaj. Jak w domu.

Nie wiem co mam myśleć. O tym co jest, co będzie. Jak przemówić do siebie.

Mam 23 lata. Wydawało się, że jak się ma tyle to już decyzje przychodzą tak łatwo. Jest coraz gorzej, bo już te decyzje to nasze decyzje, które wpływają na naszą przyszłość. Nie wiemy czy robimy dobrze, nie jesteśmy w stanie ocenić czy to będzie dla nas dobre. Czy będziemy w stanie później jeszcze to zmienić?

To pytanie tak bardzo budzi uczucie grozy, że boimy się zaryzykować.

Nasze decyzje są też uwarunkowane tym jak żyjemy, jakie mamy doświadczenia i jakimi ludźmi się staliśmy. Więc czy to w ogóle my za nie odpowiadamy, czy tylko osoby którymi się staliśmy?

Skomplikowane.

Tylko dlatego, że ciężko mi pozbierać myśli.