czwartek, 10 października 2013

Podsumowanie stanu

Wróć.
Jeszcze raz zaczynam.

Właśnie przebyłam ciekawą rozmowe. Dawno z siostra nie rozmawiałam. Brakowało mi tego.
Tylko to było co innego. Inaczej brzmiała, inaczej była odbyta, jakby jej w ogóle nie było, przysnilo mi sie?

Nie... to nie był sen. Właśnie dostałam "pozwolenie" na spełnianie marzeń, bądź szukanie siebie!

Teraz mam cel. Czas zacząć działać. Mam nadzieje, że już niedługo będę mogła wam napisać: "Wracam! Teraz dążę do tego czego chce! Właśnie to robie, pomału, ale robię!"

Czas na przejście ze stanu egzystowania do życia!

Myślicie, że jestem taka silna? Że dam rade??
Sama nie wiem co robie i już nie kontroluje swoich myśli, ale może to właśnie one sprowadzą mnie wreszcie na dobry tor?

Miałam napisać o tym, że przez mój stan (który ciągnie sie już jakiś miesiąc/dwa) cierpią też najbliższe mi osoby. Nie widziałam tego, bo przejmowałam się, nie wiedziałam co ze sobą zrobić, jak isc, a teraz.... przez jedną rozmowę! Jedna rozmowa dała trochę. Ciekawe na jak dlugo i czy w ogóle coś zdziałała, ale czas pokaże. Nie chce tracić czasu. CHCE ŻYĆ! 

2 komentarze:

  1. Ważne, że postanowiłaś iść do przodu. Uwierz w swoje możliwości. Ciesz się ze spełnionych marzeń, a z porażek wyciągaj odpowiednie wnioski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nic nie wygralam, ale staram sie o to. Jeszcze na to poczekam. Poki co musze zadowolic sie tym co tu mi bedzie sprawialo przyjemnosc, satysfakcje.

      Usuń